You are currently viewing Sztuka odchodzenia
Monika Kurdej

Sztuka odchodzenia

Szekspirowski dramat
dla małej widowni
toczy się.

Na tronie starsza siostra.
Osiągnęła doskonałość
w obsłudze najprzeróżniejszej broni:
od sarkazmu po czołgi.
I nigdy nie straciła kontroli
nad własną biografią.

Wspaniała istota
opętana myślą,
że tak bardzo kocha swoich bliskich,
że nie pozwoli im się sobą zajmować.

Ma jeszcze wzrok i słuch,
więc jest uprzywilejowana.

Co innego ta druga,
młodsza,
jeszcze ubrana w zahamowania i nawyki,
ale już widzi, że czas je zatapia.

Podkłada więc granaty wspomnień
i tępo kiwa głową,
gdy na planie pojawiają się:
nauczyciel z drugiej klasy, ślub córki,
pierwszy pies.

Cokolwiek zostało stracone,
sączy się teraz do ucha
i gęstnieje od opowieści.

Aż w końcu wybucha.

Rozdarta na milion kawałków –
najwierniejszych kopii samej siebie,
królowa znika.

Uzbraja kolejne pokolenia
wspomnieniami i przeszłymi wypowiedziami.

I tylko tej młodszej pęka serce –
znowu nie wystarczyło dla niej.

Dodaj komentarz